Następne dni
mijały szybko, aż za szybko. Rozmyślenia, obijanie się we własnym domu,
telefony od mamy, wizyta Eleanor i oddanie zguby, rozmyślanie i .. jeszcze
więcej rozmyślania. O życiu, o przyszłości, o tym kim jest, a kim chciałby
być.. Nim chłopak w kręconych włosach
zdążył się obejrzeć nadeszła niedziela. Czas jego występu. Wielki dzień, ale
mimo wszystko nie przykładał do tego znacznej wagi. Ostatnie przygotowania,
mała próba na godzinę przed występem. Wszystko kręciło się jak w jakimś
pieprzonym rollercoasterze, co zdecydowanie jak na siedemnastoletniego chłopaka
było dużym wyzwaniem, ale radził sobie, starał sobie radzić.. bądź też
najzwyczajniej w świecie udawał.
- No nie
wierzę.. Harry Styles będzie śpiewał.. Widzę że już wyzdrowiałeś .. – z
rozmyślań Harry’ego wyrwał go głos blond
piękności. Piwne, duże oczy, talia osy, co prawda nie wysoka ale to nikomu nie
przeszkadzało..
- Aż tak
wrzucała się w oczy moja tygodniowa nieobecność? No tak, pośpiewam, mam
nadzieję, że nie zawalę ale niczego specjalnego też się nie spodziewaj – oznajmił chłopak, ukazując rząd
śnieżnobiałych zębów
- Połamania
nóg czy coś..
- Taa czy
coś.. – wtedy do umysłu nastolatka wpadła spontaniczna myśl, zupełnie nie
przemyślana. Ale może warto by spróbować.. Wchodząc po małych schodkach za
kulisy sceny, gdzie uczestnicy występu już się przygotowywali, odwrócił się na
pięcie - Umm. Jess,
wybrałabyś się może ze mną na kawę i ciastko.. No wiesz taki tam wspólny
wypad na miasto ..
- Chyba nie
dam rady.. wiesz dużo nauki i takie tam, a poza tym.. - Styles natychmiast jej przerwał
- Czyli jutro
o 18? Przyjdę po ciebie.
- Jasne –
odpowiedziała uśmiechając się w jego stronę po czym odeszła
***
Szkolne
boisko, rzędy białych krzesełek poustawianych zaraz przy scenie i ponad
dwugodzinny mini festival, w którym Louis jako wysłannik Cowella musiał
uczestniczyć, wybierając przyszłe sławy. Niby robota od niechcenia, ale
cholernie trudna jeżeli brać pod uwagę talent wokalny.
- Przed państwem ostatni już dziś uczestnik, Harry
Styles – zapowiedziała pani Thompson. Oczy Tomlinsona padły z ciekawości na
oświetloną scenę, lecz natychmiast je przymknął od razu żałując tej decyzji.
Promienie świetlne z lamp skierowane były pod dziwnym kątem wprost na niego,
oślepiając. Dlatego też ponownie je zamknął i wsłuchiwał się w melodię
wydobywającą się z głośników, a potem usłyszał Jego.
That they’ re gonna throw it back to you
By now you should’ ve somehov
Realized what you gotta do
I don’t believe that anybody
Feels the way I do about you now "
Nieprzeciętny
głos, lekko zachrypnięty przez co na ciele Louisa pojawiły się dość przyjemne
ciarki. I jako, że inni uczestnicy konkursu piosenki nie zaintrygowali go tak
jakby chciał, to w tym chłopaku, mimo iż go nie widział było coś innego, coś
zupełnie wyjątkowego i niepowtarzalnego.
***
Chyba nie
było tak źle. Jakoś dałem radę. W sumie poszło chyba okej, bo ludzie mnie nie
wygwizdali, nie rzucali butelkami czy co gorsza zepsutymi warzywami - w głowie
Harry’ ego panowały zwłaszcza takie myśli nie dopuszczając do podświadomości,
że poszło mu lepiej niż dobrze.
- Harry, możesz
pozwolić? Chciałabym ci kogoś przedstawić – zawołała pani Thompson z ciemności
jakie panowały za sceną. Loczek natychmiast się tam udał, witając się krótkim dzień
dobry i podaniem ręki z nieznajomym, a wtedy ujrzał jego twarz.. Tą samą jaką
widział na zdjęciu w portfelu Eleanor. Tą samą, która przyprawiła go o
nieprzespane noce spędzone na rozmyśleniach..
hahahhahahahahhaha, zjebałam -,- Nie jest tak jak powinno być i w ogóle ale może ktoś przeczyta.. :) Jest krótko, za co też przepraszam ale musiałam dodać coś teraz bo mam straszny zastój, a teraz myślę, że pójdzie lżej :) Także następny zapewne w czwartek ^^ No i massive thank u za wszystko <3
Boo kiedyś cię zabije, albo siebie... XD
OdpowiedzUsuńDopiero dzisiaj mam dostęp do laptopa, więc od razu weszłam na twoją stronę i co widzę? Że Kinia dodała nowy rozdział. <3
Kocham Cię. Co prawda krótki jest... ugh, ale jest cudowny. Spotkania chłopaków i to wszystko. umm, nie umiem tego ubrać w słowa.
Jesteś wspaniała. ;-**
Kiedy nowy? Napisałaś, że w czwartek, ale tak serio to kiedy mogę się spodziewać? ; P
I jeszcze raz... Kocham Cię *_______*
Jestem jakaś nienormalna, ale się nie przejmuj. XD
" Kiedy nowy? Napisałaś, że w czwartek, ale tak serio to kiedy mogę się spodziewać? ; P " ahahahahahah, dzięki że we mnie wierzysz ;D Ale, tak! Kuźwa masz rację, dziś się ' gościów ' nazjeżdżało, ale jutro będę miała wszystko opanowane więc.. do jutra ;3
UsuńP.S. Ja też jestem nienormalna O.o xD
Przecież wiesz, że zawsze w ciebie wierzę. ; )
UsuńChociaż czasami mnie... cholernie denerwujesz... ugh, tego zdania nie było, bo i tak cię kocham. <3
Jutro o_O dziękuję kochanie. ;-**
P.S. Trochę wariatków na świecie musi być. Xx
genialne, czekam na nowy ;3
OdpowiedzUsuńdziś nowy prawda , prawda , prawda . . . ?
OdpowiedzUsuń